Roberto Cavalli - od patchworku do imperium mody
- OtoItalia

- 12 lis
- 4 minut(y) czytania
Za trzy dni obchodziłby okrągłe, 85. urodziny. W kwietniu zeszłego roku zakończył jednak swoją ziemską przygodę, zostawiając pogrążoną w żałobie partnerkę oraz szóstkę dzieci. Pozostawił po sobie także jedną z najsłynniejszych włoskich marek, której powstanie doprowadziło do zrewolucjonizowania światowego rynku, przede wszystkim odzieżowego. Dziś o życiu prywatnym oraz bogatej karierze projektanta mody, Roberto Cavallego.

Cavalli przyszedł na świat 15 listopada 1940 roku we Florencji. Już jako czteroletnie dziecko został osierocony: jego ojciec Giorgio został zastrzelony podczas nazistowskiego nalotu na placu Castel Nuovo Sabbioni w Arezzo. Trauma, której doświadczył, znacząco wpłynęła na jego dorastanie i rozwój, bowiem do 20. roku życia borykał się z jąkaniem i miał trudności z koncentracją. Mimo tego udało mu się ukończyć Akademię Florencką, a następnie studia w Państwowym Instytucie Sztuki, w tym samym mieście. Jeszcze będąc studentem przejawiał artystyczne zdolności. Stworzył wtenczas choćby serię nadruków na dzianinach z kwiecistymi schematami, przykuwając uwagę producentów pończoch. Niewątpliwie w sposób świadomy poszedł w ślady dziadka, Giuseppe Rossiego, który był przedstawicielem toskańskiego ruchu malarzy, a jego obrazy wystawiano w legendarnej Galerii Uffizi we Florencji. Wnuka na podobną drogę zaprowadziła pasja - najpierw do sztuki, potem do fotografii, aż w końcu do mody.
W roku 1970, w Paryżu, zadebiutował jako projektant mody, przedstawiając wytworzone we współpracy z neapolitańczykiem Mario Valentino, skórzane patchworki, po wcześniejszym opatentowaniu nadruków na tym materiale. Dwa lata później swój pomysł na artystyczny krój jeansu zaprezentował w rodzinnym mieście w Palazzo Pitti. We Florencji pozostał nawet pod koniec lat 70-tych, gdy świat mody przeniósł się do nowego centrum Mediolanu. Mieszkał poza miastem, swój czas poświęcając rodzinie i ukochanym koniom. Tamte lata nie były jednak pozbawione sukcesów zawodowych. Udało mu się na przykład otworzyć pierwszy butik we francuskim kurorcie Saint-Tropez, a także zadebiutować w Nowym Jorku pokazem podczas Italian Fashion Week. W połowie lat 90. trafił wreszcie z wystawą do stolicy Lombardii, pokazując absolutną nowość – postarzane dżinsy, uzyskujące taki efekt dzięki specjalnemu praniu na bazie piasku. To był też początek dla słynnych zwierzęcych nadruków, które od tamtego momentu do dziś są znakiem rozpoznawczym marki. Wyróżnia się ona również koronką, brokatami, przezroczystością i niepodrabialnym stylem. W tamtym czasie jej ekstrawaganckie stroje przypadły do gustu takim diwom jak: Jennifer Lopez, Sharon Stone, Charlize Theron, Naomi Campbell, Kate Moss.
Na koniec 2001 roku obroty włoskiego stylisty szacowano na 300-350 miliardów lirów (mniej więcej 155 milionów euro), co wynikało z uruchomienia wielu linii, od dziecięcej, po kolekcję Home, a do tego akcesoria - w tym zegarki, perfumy, bielizna. Otwarto jednocześnie nowe butiki w kilkudziesięciu krajach. W roku następnym, w Mediolanie, powstał pierwszy klub Just Cavalli, który zapoczątkował ewolucję marki wpływającej na włoski styl życia. W 2007 roku Roberto był pionierem w jeszcze jednej kwestii. Żaden włoski projektant nie nawiązał bowiem przed nim współpracy ze szwedzką sieciówką H&M. A ten, w ramach jednorazowej umowy, zaprojektował kolekcję rozdystrybuowaną po 200 sklepach na całym świecie, której artykuły wyprzedano w ciągu jednego dnia. Ten sam rok przyniósł mu również sławę dzięki ubraniu na trasę koncertową wokalistek, wracającego po przerwie na scenę, zespołu Spice Girls. A doświadczenie i w tym zakresie już nasz bohater miał, gdyż kilka lat wcześniej wykreował kostiumy dla Shakiry na potrzeby jej pierwszego światowego tournée.
Stylista w 2015 roku, kilka miesięcy po przekazaniu kierownictwa Peterowi Dundasowi, podjął ważną decyzję o sprzedaży 90% swoich udziałów za 390 mln euro funduszowi Clessidra, który następnego roku przeniósł siedzibę firmy z Mediolanu do Osmannoro w Toskanii. Taki ruch zaszkodził jednak marce, która przeżywała trudne lata, naznaczone kolejną zmianą na szczycie. Na szczęście kryzys udało się zażegnać, między innymi dzięki temu, że styl Cavallego spodobał się ludziom na Bliskim Wschodzie, co doprowadziło do podpisania ważnej umowy z dubajskim gigantem w branży nieruchomości, Damac. Przedmiotem porozumienia było wybudowanie hoteli oraz rezydencji pod marką Cavalli w Emiratach. W efekcie, w 2019 roku nowym właścicielem firmy został sam Damac, na którego czele od pięciu lat stoi dyrektor generalny Ennio Fontana, na poziomie kreatywnym zaś, Fausto Puglisi, który w notatce pożegnalnej, zobowiązał się do kontynuowania drogi nakreślonej przez pioniera marki.

W życiu prywatnym Cavalli był dwa razy żonaty: pierwsze małżeństwo wydarzyło się w wieku nieco ponad dwudziestu lat z Silvaną Giannoni, z którą miał dwójkę dzieci, ale nie trwało zbyt długo. Następnie w 1980 roku Roberto ożenił się ponownie, tym razem z austriacką modelką Evą Marią Düringer, którą poznał na konkursie piękności w Nowym Jorku, i która stała się jego najbliższym współpracownikiem. Z ich związku urodziła się jeszcze trójka dzieci: Rachele, Daniele i Robin. Jego partnerką przez ostatnie 15 lat życia była zaś szwedzka modelka, Sandra Nilsson, obecna przy ukochanym w ostatnich chwilach w szpitalu. Roberto Cavalli zmarł w swojej rodzinnej Florencji w wieku 83 lat, wskutek długotrwałej, poważnej choroby. Pozostawił sześcioro dzieci, w tym najmłodszego Giorgio, który miał wówczas nieco ponad rok.
Wybitny kreator mody za swoje zasługi został dwukrotnie odznaczony. W 2006 roku otrzymał w Stuttgarcie niemiecką nagrodę medialną Bambi za wkład o międzynarodowym zakresie w dziedzinie mody. Niespełna siedem lat później doceniła go mediolańska uczelnia artystyczna, poprzez przyznanie magisterium honoris causa, dostrzegając w Cavallim ambasadora włoskiej mody na świecie.










🔝