top of page
Szukaj

Polscy pisarze czytani we Włoszech

  • Zdjęcie autora: OtoItalia
    OtoItalia
  • 2 dni temu
  • 3 minut(y) czytania

Polska literatura od kilku dekad coraz pewniej zadomawia się na włoskim rynku wydawniczym, a czytelnicy znad Tybru sięgają po książki polskich autorów z ciekawością i zaufaniem, które jeszcze dwadzieścia lat temu trudno było przewidzieć. Choć oba kraje dzieli długa geograficzna i historyczna droga, to jednak wrażliwość literacka okazuje się zaskakująco zbieżna.


ree

Jednym z najbardziej fascynujących zjawisk kulturowych jest fenomen włoskiej popularności Wisławy Szymborskiej, która jest obecnie najchętniej czytaną poetką w Italii, również jeśli weźmiemy pod uwagę autorów włoskich. Jej tom wierszy „La gioia di scrivere” („Radość pisania”) czterokrotnie zajmował pierwsze miejsce list sprzedaży we Włoszech, stając się tam absolutnym bestsellerem, co według jednego z wydawców, jest unikalnym przypadkiem w skali światowej. A przecież mówimy o poezji, gatunku, który na rynku światowym od dawna nie święci masowych triumfów. Prosta w formie, błyskotliwa i przewrotnie mądra, polska noblistka w przekładzie na język włoski zachowuje to, co najcenniejsze: lekkość i filozofię codzienności. Włoscy czytelnicy czytają ją tak, jakby była ich własną poetką — nie z ciekawości egzotyki, ale z potrzeby zadumy i uśmiechu nad tym, co wspólne i uniwersalne.


Drugą ikoną polskiej literatury rozpoznawalną we Włoszech jest Olga Tokarczuk — laureatka Nagrody Nobla, jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich pisarek na świecie. Jej książki mają już swoje włoskie tytuły: „I vagabondi” („Bieguni”) oraz „Sulle ossa dei morti” („Prowadź swój pług przez kości umarłych”). Włoski czytelnik odnajduje u Tokarczuk to, co uwielbia w literaturze południa: metaforę drogi, filozofię bycia w świecie, duchowość i ekologię wpisaną w rytm narracji. Tokarczuk nie opowiada historii o Polsce — opowiada historię człowieka, który poszukuje sensu, a tego rodzaju opowieść jest Włochom wyjątkowo bliska.


Nie można pominąć Czesława Miłosza, którego dzieła od wielu lat obecne są także w języku włoskim. Jego poezje i eseje — m.in. „La terra di Ulro” („Ziemia Ulro”) — czyta się nad Tybrem z należytą powagą i podziwem. Miłosz proponuje czytelnikowi nie tyle rozmowę, co spór, nie pocieszenie, lecz wyzwanie. Jest głosem XX wieku, który we włoskiej kulturze dobrze współgra z tradycją refleksji humanistycznej — od Dantego po Eco.



Włoscy odbiorcy chętnie sięgają także po polską literaturę gatunkową, w szczególności fantastykę. Stanisław Lem, autor „Solaris” („Solaris” w wydaniu włoskim zachowuje tytuł oryginalny), nadal inspiruje — zarówno w wersji literackiej, jak i filmowej. Lem przemawia do włoskiej wyobraźni inteligentną satyrą technologiczną oraz pytaniem o granice ludzkiego poznania. Obok niego stoi Andrzej Sapkowski, autor cyklu „Wiedźmin”, którego pierwsze tomy ukazały się we Włoszech jako „Il guardiano degli innocenti” („Ostatnie życzenie”) oraz „La spada del destino” („Miecz przeznaczenia”). To literatura, która łączy średniowieczną mitologię, humor i krytykę społeczną — elementy, które włoska publiczność rozpoznaje z własnych tradycji, od Boccaccia po commedia dell’arte.


W analizach przekładów na język włoski i w publikacjach o literaturze polskiej we Włoszech, można natknąć się również na Józefa Ignacego Kraszewskiego, którego nazwisko wymienia się jako przykład klasyka. Choć nie jest to współcześnie autor z pierwszych miejsc rankingów czytelniczych, dzięki bogatemu dorobkowi pisarza i udanemu tłumaczeniu jego dzieł, twórczość Kraszewskiego stanowi część polskiej tradycji literackiej docierającej na Półwysep Apeniński.


Co ciekawe, na włoski rynek trafia nie tylko polska współczesność i fantasy, ale również poezja zapomniana lub dziś mniej obecna w debacie publicznej, jak twórczość Jana Lechonia, wydana w zeszłym roku po włosku jako „Con la luna sottobraccio e una rosa in mano”. Fakt, że włoskie wydawnictwa sięgają po poetów Drugiej Awangardy czy Skamandra, świadczy o tym, że zainteresowanie literaturą polską we Włoszech nie jest ciekawostką na marginesie — jest dialogiem między kulturami, które pragną zrozumieć siebie nawzajem poprzez słowo.


ree

W 2024 roku opublikowano nowe badanie dotyczące obecności polskiej literatury we Włoszech. Okazuje się, że po transformacji ustrojowej da się zauważyć jej wyraźny wzrost, w postaci większej liczby przekładów, a także aktywności tłumaczy i wydawców zainteresowanych polską literaturą. Od lat 90. ten postęp widać zwłaszcza wśród tłumaczeń prozy współczesnej, poezji oraz literatury pięknej.


To, co przyciąga włoskiego czytelnika do polskiej literatury, można ująć w jednym zdaniu: jest w niej prawda bez wygładzenia. Polscy pisarze potrafią pisać o tematach trudnych — historii, wojnie, utracie, samotności, wierze i zwątpieniu — bez patosu i bez powierzchownego dramatyzmu. Jednocześnie potrafią być przewrotnie dowcipni, autoironiczni, bo wiedzą, że humor jest często jedyną obroną przed rzeczywistością.


Włosi czytają Polaków, bo odnajdują w nich siebie: emocjonalność południa połączoną z wrażliwością północy. Twórczą melancholię, która nie paraliżuje, lecz inspiruje. Otwarta pozostaje kwestia, jak w kolejnych latach będzie rozwijać się rynek przekładów i które nazwiska trafią na włoskie półki. Jedno wydaje się przesądzone — literatura polska ma we Włoszech nie tylko moment, lecz także przyszłość. A każdy nowy przekład to kolejny rozdział napisany nie piórem, lecz mostem — między Wisłą a Tybrem.

1 komentarz

Oceniono na 0 z 5 gwiazdek.
Nie ma jeszcze ocen

Oceń
abc acb
abc acb
1 dzień temu
Oceniono na 5 z 5 gwiazdek.

Bardzo zaskakujące jak Włosi docierają do polskiej twórczości i to w dodatku również tej tak bardzo dziś niszowej, jak np. poezja. Tekst kapitał 🙂


Polub

Subskrybuj

Dziękuję!

© 2025 OtoItalia

bottom of page