Trullo - ikona apulijskiej architektury
- OtoItalia

- 26 lis
- 3 minut(y) czytania
Stożkowate, białe trulli gęsto rozsiane po Dolinie Itrii, od lat przyciągają wzrok turystów poprzez swoją prostotę i niezwykłą funkcjonalność. Te niewielkie domy, a pierwotnie doraźne miejsca schronienia dla lokalnych chłopów i robotników rolnych, z czasem stały się symbolem pomysłowości oraz wytrwałości mieszkańców Apulii.

Trulli, pochodzące jeszcze z XIV wieku, cechuje cylindryczna budowa ścian z lśniących białych, suchych płyt wapiennych (dostępnych regionalnie w dużych ilościach) i stożkowe, piramidalne lub kopułowe dachy z cienkich, szarych łupków, ułożonych jeden na drugim. Niewielkie wejścia prowadzą do wnętrz, w których nie znajdziemy ani jednego prostego kąta – niczym w igloo. Nazwa „trullo” prawdopodobnie wywodzi się od łacińskiego turulla, oznaczającego „małą wieżę”, albo od greckiego trullos, czyli "kopuła", co jest uroczym świadectwem pierwotnego przeznaczenia tych budowli. Ich kształt mógł być zresztą pokłosiem przybycia na ten teren Greków, którzy kolonizowali ów region już w VIII wieku p.n.e.
Projektowane z myślą o drobnych właścicielach ziemskich i robotnikach rolnych, trulli pełniły funkcję mieszkań lub magazynów dla bydła, zboża i winogron. W najgorętsze sierpniowe dni zapewniały ochłodę i schronienie przed palącym słońcem. Grube, podwójne ściany wypełnione gruzem, wentylowały wnętrze latem i izolowały zimą, a dachy były skonstruowane tak, by chronić przed deszczem. Wielkość trulli wahała się od maleńkich schronień ze skromnych rozmiarów drzwiami i oknami oraz z miejscem na łóżko, po złożone zespoły wielu połączonych kopuł. W chrześcijańskim folklorze niektóre dachy ozdabiano prymitywnymi symbolami mającymi odpędzać zło.

Choć ich konstrukcja miała być tymczasowa i łatwa do demontażu, wiele z nich przetrwało wieki. Według popularnej teorii, taki sposób budowy pozwalał unikać wysokich podatków od nieruchomości narzucanych przez Królestwo Neapolu. Budynki bez dachów nie były uznawane za „prawdziwe domy”. W razie kontroli wystarczyło zdjąć jedną płytę z dachu, a poborca podatkowy zastawał jedynie okrągły kopiec bez przykrycia. Dla zdeterminowanych wieśniaków była to sprytna i często konieczna strategia przetrwania.
Setki trulli wciąż zdobią krajobraz Valle d’Itria, szczególnie wokół Conversano, gdzie miejscowi chłopi mogli budować tymczasowe, bezzaprawowe domy dzięki przychylności hrabiów. Największe skupisko – około 1500 „chat cukrowych” – znajduje się w Alberobello, obecnie wpisanym na listę UNESCO. Miejscowość położona 65 kilometrów na południe od miasta portowego Bari, powstała w XV stuleciu w odpowiedzi na dekret podatkowy Królestwa Neapolu. Nazwa Alberobello pochodzi od średniowiecznego łacińskiego sformułowania silva arboris belli, czyli „las drzewa wojny”, co przypomina, że osadnikom pozwolono wznosić tylko tymczasowe domy, nie naruszając okolicznych drzew. Teraz rzędy szarych kopuł opadają kaskadowo w dół ulic, często wypełnionych turystami fotografującymi lśniące białe kamienie.
Poza Alberobello trulli spotkamy w Locorotondo, Fasano, Ostuni, Cisternino i Martinie Franca. Co ciekawe, podobne konstrukcje odnaleziono także w niemieckiej Nadrenii, wśród winnic, gdzie XVIII-wieczni włoscy robotnicy migracyjni powtarzali tradycyjny sposób budowy. Być może było to jedyne znane im rozwiązanie lub sposób spełnienia wymogów tymczasowego zakwaterowania – a zarazem sentymentalne przypomnienie o ojczyźnie.
Siła trulli tkwi w ich nieoczekiwanym dziedzictwie. Choć powstały jako prowizoryczne schronienia, dziś są chronione przez UNESCO jako unikalny element kulturowej tożsamości Apulii. Ich dekonstrukcja, przebudowa czy znaczna zmiana są zabronione, podobnie jak budowa fałszywych wersji. Nawet naprawa dachu może kosztować do 15 000 euro, ze względu na rygorystyczne przepisy renowacyjne. Mimo to rośnie ich wartość rynkowa – dawne domy chłopskie przekształca się w luksusowe zakwaterowanie, restauracje czy sklepy z lokalnym rękodziełem. Ristorante Trullo D’Oro i Cucina dei Trulli to jedne z najlepszych restauracji w Alberobello, a sklep koncepcyjny Tholos oferuje lokalne wina, sery, oliwę i wędliny.

Ironia losu nie umknie uwadze co uważniejszego czytelnika: trulli zbudowano 700 lat temu dla najuboższych, a dziś ich historyczne mury przynoszą wysokie dochody. Renowacja i przekształcenie zrujnowanego trullo w prosperujący biznes to pomysłowy sposób na zachowanie wyjątkowej historii regionu – podobnie jak w Abruzji z trabocchi czy na Sycylii z greckimi świątyniami. Rosnąca popularność Apulii i trulli to dowód, że włoska kreatywność i determinacja wciąż są żywe. Bo jak mówi znane przysłowie: „A chi vuole, non mancano modi”, a więc "Kto chce, temu nie zabraknie sposobu".




😮
Bardzo ładne domki, a największe wrażenie robi wnętrze. Te jasne wapienne ściany sprawiają świetny, przytulny, klasyczny wygląd. Wydaje mi się oglądając te kolory, że ten pomysł to robota Greków; to wygląda bardzo w ich stylu. Świetny artykuł.🌞